Kiedy się obudziłam nie czułam ani nóg, ani rąk. Rozejrzałam się i dopiero wtedy zorientowałam się, co jest powodem mojego stanu. Leżałam, przytulona do Zayna. Najwidoczniej musiałam na nim zasnąć, kiedy wczoraj oglądaliśmy film. Postanowiłam delikatnie wstać i zrobić nam śniadanie, jednak wystarczył mój jeden ruch, aby na dobre obudzić Malika. Chłopak widząc moją zakłopotaną minę uśmiechnął się szeroko i szybko cmoknął w usta. Jak najszybciej odkleiłam się od torsu chłopaka i poszłam do łazienki. Kiedy wykonałam wszystkie podstawowe poranne czynności wróciłam do kuchni. Czekał tam na mnie Zayn w fartuchu, z kawą w ręce. Podeszłam do niego i szybko mu ją zabrałam, po czym wzięłam dużego łyka. Usiadłam na kuchennej wysepce i dokładnie obserwowałam każdy ruch chłopaka. Poruszał się zwinnie i pewnie. Był tak zaangażowany robieniem śniadania, że nawet nie zauważył mojego poczynania. Niespodziewanie Malik się obrócił, wyciągał z mojej ręki szklankę i mocno mnie przytulił.
- co jest? - zapytałam, zaskoczona poczynaniem chłopaka.
- jest mi smutno. Nie chcę, żebyś dzisiaj wyjeżdżała. Na dodatek nawet nie mogę cię odwieźć na lotnisko.
- co? dlaczego?
- spokojnie - Zayn pogłaskał mnie po głowie i pocałował w czoło - załatwiłem ci godne zastępstwo, Harry cię odwiezie.
- Harry? A nie może ktoś inny?
- myślałem, że się lubicie - jęknął zrezygnowany. Widząc jego zakłopotaną minę, chciałam mu wszystko powiedzieć, ale przerwał nam Niall, który wszedł do kuchni, na dodatek w samych bokserkach.
- rozumiem, że się kochacie, ale nie miziajcie się na moich oczach - zaśmiał się Horan - jestem zazdrosny - dodał po chwili.
10.03.2012r, godz. 16.26
dom chłopaków.
Nadeszła chwila, która podejrzewam, że jest najcięższą dzisiejszego dnia. Mianowicie: mój wyjazd. Doskonale wiem, że Zayn tego nie chce. Ba! Ja sama tego nie chcę. Jedyne, czego jestem teraz pewna to to, że czas, który tutaj spędziłam jest najwspanialszym, co mnie dotychczas w życiu spotkało. Mimo tych złych rzeczy, jednak przeważają zdecydowanie te dobre, które pozostaną na długo w mojej pamięci.
- nie lubię tego, że jesteś ode mnie wyższy - mruknęłam prosto do lewego ucha Zayna, stając na palcach.
- to zaleta.
- jaka? - spytałam zdziwiona, odrywając się od niego.
- kiedy cię przytulam możesz słuchać mojego serca, które bije tylko dla ciebie.
godz. 18:02, lotnisko.
Siedzę na ławce, miejsce obok mnie zajmuje Harry. Myślę. Myślę, o tym, co miało miejsce godzinę temu. Myślę o moim pożegnaniu z chłopakami. O moim pożegnaniu z Zaynem. Mam ochotę teraz wstać i wrócić do nich. Do ich domu. Do tego ciepła i wspaniałej atmosfery. Do mojej miłości i moich przyjaciół, jednak doskonale wiem, że to niemożliwe. Gdybym dziś przedłużyła swój pobyt tutaj choćby o jeden dzień mogłabym się pożegnać z życiem. Moje przywitanie w domu wyglądałoby jak istny mord. Moi cudowni rodzice, którzy cudownych tylko udają już uważają, że strasznie zaniedbałam szkołę i, że to co wyprawiam jest karygodne.
- wszystko okej? - z przemyśleń wyrwał mnie głos Harrego.
- nie Harry, nic nie jest okej. Nie chcę wracać do domu, chcę zostać tu z wami - po moim policzku spłynęła kolejna łza. Nie mam pojęcia, która to już dzisiaj.
- nawet ze mną? - zaśmiał się.
- z tobą niekoniecznie, ale i tak cię kocham Harry - chłopak zrobił zdezorientowaną minę więc postanowiłam dodać - jak przyjaciela, głupku.
- szkoda - jęknął wyraźnie zasmucony. Nie będę ukrywać, że zdziwił mnie tymi słowami. Przecież doskonale wie, że jestem w związku z Zaynem więc dlaczego mi komplikuje tą całą sytuacje, w którą też sam jest zamieszany? Dlaczego Harry Styles jest takim człowiekiem, który zawsze musi spieprzyć to, co jest już ułożone?
- chodź - chłopak pociągnął mnie za rękę, tak mocno, że znalazłam się w pozycji pionowej. Nie zdążyłam nawet zaprotestować, bo już byliśmy w połowie drogi. Nie miałam siły nawet pytać, gdzie idziemy, bo wiem, że Harry i tak nie zdradziłby mi tej tajemnicy. Był bezlitosny. Rozglądnął się dookoła, żeby po chwili wciągnął mnie do toalety , a co się w niej działo możecie domyśleć się sami.
Cześć moi mili! Chciałam was przeprosić, że tak długo nie dodawałam rozdziału, a dzisiejszy jest tak krótki. Doskonale wiedziałam, że tak będzie dlatego też rozdział 19 podzielony jest na dwie części więc stąd część druga jest taka krótka! Chcę wam podziękować, że jest tutaj was tutaj tak dużo! Uwielbiam was! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
97835
No fajne;* ale dlaczego zdradza go? No dlaczego?
OdpowiedzUsuńA mi się podoba... Genialne! Normalnie genialne! <3
OdpowiedzUsuńco tak długo ;(( znowu go zdradzi ...??
OdpowiedzUsuńwłaściwie to Harry ją "zmusił" do seksu ;p niestety tak musi się dziać, żebym mogła zrealizować mój podły plan :D
Usuńo boże jakie emocje *.*
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać następnego .
szczerze ci powiem że chciała bym żeby był z Hazzą
życzę weny ;*
dzięki, przyda się ;)
Usuńsuper ! :)
OdpowiedzUsuńOch.. nie będzie z Zayn'em. Bardzo fajnie rozwinięta treść
OdpowiedzUsuńtego nie powiedziałam ;)
UsuńChciałabym Cię poinformować, że zostałaś nominowana przeze mnie do The Best Blog Award :) Więcej informacji znajdziesz u mnie: neverloveyourself.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do The Best Blog Award :** http://stylesowaalex.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMam przyjemność poinformować Cię, że nominowałam Cię do The Versatile Blogger Award! Jestem pod wielkim wrażeniem i po prostu musiałam. Twoja twórczość jest zajebista :D Nie mam nad czym się rozpisywać, ale się staram. Więc zapraszam do mnie gdzie dowiesz się więcej: can-you-be-with-me.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAaaa! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że w końcu dodałas rozdział! :)
OdpowiedzUsuńNatala i Zayn są cudowni <3 i to jak Zayn mówi jej, że nie chce aby wyjeżdżała, to było urocze :) Może nawet doszło by do pocałunku, kto wie...:D tylko Horan niepotrzebnie wszystko zepsuł, mógł wejść do pokoju kilka minut później :D
szkoda, że Zayn nie mógł jej odwieźć na lotnisko tylko Harry...Harry zdecydowanie psuje relacje Natali i Zayna, niech znajdzie sobie kogoś innego :D
W każdym razie rozdział super (jak zwykle), szkoda, że trochę krótki :) Dodawaj szybko następny, bo nie mogę się doczekać :)
Przy okazji, informowałabyś mnie o nowych rozdziałach? było by super, pozdrawiam :)
PS. Prowadzę bloga o podobnej tematyce, a dokładnie o dziewczynie oraz Harrym i Niallu, więc jeśli miałabyś ochotę to serdecznie zapraszam :)
http://your-judgement-is-clouded.blogspot.com/
♥
OdpowiedzUsuńMi się podoba rozdział ,nie mam nic przeciwko .Nie będę mówiła z kim wolę ,żeby była bo i tak to od ciebie zależy ;)
OdpowiedzUsuńsuper rozdział:D starsznie nie mogłam sie dopczekać a teraz to już wog dawaj jak najszybciej next <3
OdpowiedzUsuńNareszcie przeczytałam wszystkie rozdziały. Powiem, że zaciekawiła mnie dalsza akcja, więc będę obserwować czy czasem nie pojawił się nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej i zapraszam przy okazji do mnie :]
http://impiorum-love.blogspot.com
Świetny jest ten rozdział! :)
OdpowiedzUsuńKiedy następny, bo już długo nie ma? :(
Doskonale opisujesz uczucia, miejsca czy też sytuacje. Czułam się jak główna bohaterka. Gwałt? Ciekawie, ciekawie. Niemniej jednak dialogi piszemy z dużej litery. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Finis.
trust-and-believe
PS Lądujesz w linkach. ;D
Wiem, że z dużej. Jednakże, kiedy zaczynałam pisać bloga o tym nie wiedziałam i ciągle pisałam z małej jakieś pierwsze dziesięć rozdziałów więc całą pierwszą część tego bloga już też tak będę pisać. DZIĘKUJĘ! ^^
Usuńświętny, podoba mi się :) ehh ale ona z Harrym why? ;o Wolałabym żeby była z Zaynem, ale to już ty zadecydujesz :) pozdrawiam i czekam na nn:*:)
OdpowiedzUsuń